Drodzy Dobroczyńcy!

Od ponad 7 lat pracuję na misjach w kraju o nazwie Boliwia, położonym w Ameryce Południowej. Wcześniej 6 lat posługiwałem w Diecezji Oruro w górach wysokich – altiplano – na wysokości 3.700 m.n.p.m., a obecnie ze względów zdrowotnych przeniosłem się w styczniu 2020 roku do Archidiecezji Santa Cruz de la Sierra, do tropiku boliwijskiego. Tutaj pracuję w samym mieście Santa Cruz (ponad dwumilionowe), gdzie jestem administratorem Ośrodka Duszpasterskiego p.w. Św. Jana XXIII położonego na obrzeżach tegoż miasta. Dostałem tu misję tworzenia nowej parafii, czasem prowadzę też wykłady dla studentów na miejscowym Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Katolickiego.

Mam tutaj pod swoją opieką duszpasterską w sumie 6 kaplic - 1 centralną, gdzie mieszkam i 5 dojazdowych, w pracy pomaga mi 2 diakonów stałych i katechiści, działający przy każdej prawie kaplicy. Mamy tylko jedną drogę asfaltową, reszta to drogi terenowe, głównie piaski. Tutaj wszystko się dopiero organizuje. Gdy przyjechałem rok temu (do kaplicy centralnej, gdzie mieszkam obecnie), nie było tu prawie nic, tylko budynki stały, trzeba było stopniowo wszystko kupować, wyposażać kościół i plebanię. Nie było też żadnych środków transportu. Ja pożyczyłem starego jeepa suzuki z sąsiedniej parafii, który wiecznie się psuł i w końcu go oddałem właścicielowi, bo ile można naprawiać pożyczone auto.

Jednak dzięki Państwa ofiarności oraz zaangażowaniu MIVA Polska nasza sytuacja znacznie się polepszyła. Obecnie mamy 2 motory i 1 rower, które zakupiliśmy w grudniu 2020r. Dzięki temu mamy już własne środki transportu i nie musimy prosić ludzi czy wynajmować taksówki, żeby dotrzeć do kaplic dojazdowych. W tropiku, w klimacie gorącym (czyli tu, gdzie jestem obecnie) motor jest bardzo dobrym i tanim rozwiązaniem do przemieszczania się. Zakupiliśmy też niezbędne akcesoria - kaski, łańcuchy zabezpieczające przed kradzieżą, kamizelki odblaskowe, oraz kombinezony i płaszcze przeciwdeszczowe. Wszystko to było możliwe dzięki Państwa pomocy i wsparciu finansowemu. Dzięki temu możemy obecnie prowadzić normalną pracę duszpasterską, nie martwiąc się o to jak i czym dotrzemy do naszych kaplic, czy w moim przypadku - na Uniwersytet.

Za wszelkie ofiary materialne oraz modlitwy serdecznie dziękuję i zapewniam o pamięci modlitewnej za Ofiarodawców i Dobroczyńców naszej misji.

Ks. Sławomir Cimochowski FD Ełk

(Projekt MIVA Polska nr PL A2 056/065 20 MP)