Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Jestem ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Rodziny. Chciałabym się zwrócić z prośbą o pomoc w zakupie samochodu dla naszej misji w Madunguni. Jestem na tej misji od grudnia 2019 roku (na misjach w Kenii od 2013). Jest to wioska położona 20 km od większego miasta Malindi, które znajduje się nad Oceanem Indyjskim. Madunguni jest stacją dojazdową wchodzącą w skład misji Mere. Ludność miejscowa, należąca do plemienia Giriama, żyje w skromnych warunkach, niewielka grupa posiada w domach prąd. Utrzymują się z uprawy kukurydzy, zazwyczaj spożywają jeden posiłek dziennie.
We naszej wspólnocie są trzy Siostry – dwie Kenijki i ja. Od stycznia tego roku rozpoczęłyśmy prowadzenie przedszkola, które liczy 90 dzieci w trzech grupach. W tygodniu jedna z sióstr pracuje w szkole, druga w przedszkolu, ja prowadzę katechezę w pobliskiej szkole.
Kościół, przy którym mieszkamy jest kościołem dojazdowym (outstation), gdzie kapłani, pochodzący z Gwatemali przyjeżdżają trzy razy w tygodniu, żeby sprawować Mszę świętą. Prawie w każdą sobotę i niedzielę są spotkania różnych grup przykościelnych w 6 kościołach dojazdowych: Baguo, Kakuyni, Mere, Mmangani, Mongotini i Kaliapapo. Jesteśmy odpowiedzialne za różne grupy przy parafii: Wakina wa Mama (sodalicja kobiet), Wakina wa Baba (sodalicja mężczyzn) oraz grupy młodzieży. Wszystkie te grupy mają swój program formacyjny. Na spotkania dojeżdżamy samochodem lub korzystamy z moto-taxi. Dojazd do poszczególnych kaplic jest prawdziwym wyzwaniem, bo prowadzą do nich drogi polne, które są bardzo wąskie i wyboiste, szczególnie w porze deszczowej. Nasz wysłużony trzynastoletni samochód, z niskim podwoziem na nie radzi sobie na tych drogach, nie mówiąc o porze deszczowej, kiedy trudno ruszyć do miasta. Nasz pojazd wymaga kosztownych napraw, co skłania nas do decyzji, aby starać się o zakup samochodu, który jest odpowiedni na nasze drogi.
Pojazd jest potrzebny do pracy pastoralnej, w zaopatrzeniu naszej misji i przedszkola, w odwiedzinach chorych w domach z Komunią Święta oraz do naszej posługi charytatywnej wobec potrzebujących, chorych i dzieci. Bardzo liczę na pomoc MIVA Polska.
Mając nadzieję na życzliwe wsparcie serdecznie pozdrawiam,
s. Katarzyna Jakubczak MSF