Niewielu ludziom w historii udało się tyle dokonać dla sprawy misji co niedawno ogłoszonej błogosławioną, pochodzącej z Francji, Paulinie Jaricot. To ona stanęła u początków niezwykle dziś rozbudowanej, działającej w około 150 krajach świata, instytucji Kościoła Powszechnego, będącej na służbie głoszenia Ewangelii wszystkim narodom ziemi – Papieskich Dział Misyjnych (PDM). Głównym zadaniem tych dzieł jest budzenie świadomości misyjnej i odpowiedzialności za misyjne dzieło Kościoła wśród wszystkich jego członków. Od niej też wzięły początek, rozpowszechnione na całym świecie, Koła Żywego Różańca.
Kim była Paulina Jarico?
Paulina Maria Jaricot przyszła na świat w Lyonie we Francji 22 lipca 1799 roku w licznej rodzinie jako ostatnie dziecko Antoniego (Antoine) i Joanny (Jeanne) Jaricot, którzy należeli do zamożnych lyońskich przemysłowców, zajmujących się handlem jedwabiu, którego liczne fabryki mieściły się właśnie w Lyonie.
Paulina była jednym z siedmiorga dzieci. Rodzice byli bardzo zatroskani o wychowanie religijne swoich dzieci. Pan Antoni każdy dzień rozpoczynał od modlitwy i Mszy św., co miało duży wpływ na postawy religijne dzieci. Starszy brat Pauliny, Phileas wstąpił na drogę życia kapłańskiego. Pani Joannie w wychowaniu dzieci pomagała służąca Róża, która posiadała dar ciekawego opowiadania. W swoich opowiadaniach przekazywała z pasją treści religijne. Snuła też dzieciom opowieści o dalekich krajach, takich jak Chiny czy Japonia. W sercach dzieci te opowieści budziły szlachetne pragnienia i marzenia.
O swoich rodzicach tak później pisała: „Szczęśliwi są ci, którzy otrzymali od swoich rodziców pierwsze ziarna wiary… Bądź pochwalony Panie, za to, że dałeś mi sprawiedliwego mężczyznę jako ojca, a cnotliwą i dobroduszną kobietę jako matkę.”
Przemiana
Jednakże urok świata, wysoki status materialny i społeczny rodziny, jak i panująca wokół religii niesprzyjająca atmosfera w młodej dziewczynie nieco zagłuszyły dziecięce marzenia. W wieku 15 lat Paulina poważnie zachorowała. Wiele miesięcy potrzebowała, by powrócić do pełni sił i zdrowia. Niedługo potem zmarła jej ukochana mama Joanna. To wszystko dla Pauliny było wielkim wstrząsem. Zaczęła się zastanawiać nad sensem życia. W jej sercu obudziło się na nowo szczere pragnienie poświęcenia się całkowicie dla innych. Nie czuła jednak powołania do życia zakonnego. Napisała wtedy w porywie chwile, że „jej serce zostało stworzone dla całego świata.” I dodała: „Gdybym tylko potrafiła kochać bez miary i bez końca”. Nie bez wpływu swego brata Phileasa coraz bardziej odkrywała, że jej powołaniem jest zostać misjonarką Bożej miłości. Doszła do głębokiego przekonania, że „prawdziwie pomagać innym to przyprowadzić ich do Boga”.
Początki dzieła misyjnego
Paulina nie była zwykłą marzycielką. Miała ona zdolność do konkretnego działania. Obmyśliła plan pomagania misjonarzom. Zebrała robotników z rodzinnej fabryki jedwabiu i zaproponowała utworzenie 10-osobowych kół. Każdy z koła zobowiązał się do codziennej modlitwy za misje i do ofiarowania każdego tygodnia ze swoich zarobków kilku centów (1 sou) na działalność misyjną Kościoła. Każdy członek koła otrzymał zadanie, by stworzyć kolejne. Mimo trudności zebrała w ciągu roku grupę 500 osób. Wkrótce urosła ona do liczby 2000. Nie zrażała się różnymi przeszkodami, ale wytrwale i z konsekwencją realizowała podjęte dzieło. „Jestem tylko zapałką rozniecającą ogień” – mówiła skromnie o sobie. Gdy idea się coraz bardziej rozrastała zapoczątkowane dzieło przeszło pod zarząd Rady. To był początek Dzieła Rozkrzewiania Wiary, które od 1922 roku ma status Dzieł Papieskich i obecnie funkcjonuje w 144 krajach.
Żywy Różaniec
Paulina Jaricot nie poprzestała jednak na stworzeniu Dzieła Rozkrzewiania Wiary. Za sugestią spowiednika, który zalecił jej wycofanie się na pewien czas z aktywności zewnętrznej i wejście na drogę modlitwy rozpoczęła nowe dzieło: tzw. Żywy Różaniec. Postanowiła propagować modlitwę różańcową, tworząc Koła Różańcowe. Posłużyła się tu również podobną, wcześniej już wypróbowaną metodą tworząc 15-osobowe koła różańcowe. W 1826 roku Paulina zanotowała w swoich zapiskach: „Najważniejszą więc rzeczą i najtrudniejszą jest uczynić różaniec modlitwą wszystkich”. To modlitewne dzieło różańcowe zanotowało gwałtowny rozwój. Koła Żywego Różańca po kilku latach działania liczyły ponad milion uczestników. Dziełu modlitewnemu bł. Pauliny Jaricot udzieliło poparcia wielu biskupów oraz generał zakonu dominikanów, który w 1836 r. przyłączył Stowarzyszenie Żywego Różańca do dominikańskiej Rodziny Różańcowej przy poparciu papieża Grzegorz XVI. Róże Różańcowe istnieją w parafiach na całym świecie do dziś, obejmując modlitwą miesięczne intencje misyjne, które papież wyznacza na każdy rok.
Paulina zaangażowała się również w pomoc robotnikom. Dzieło to jednak nie powiodło się i spowodowało wielkie ubóstwo i wielką ilość cierpienia do końca jej dni . Zmarła 9 stycznia 1862 r.
Droga na ołtarze
Proces beatyfikacyjny Pauliny Jaricot otwarty został w 1910 roku. Heroiczność jej cnót ogłoszona została przez papieża św. Jana XXIII w 1963 r. Jej beatyfikacja odbyła się we Francji w Lyonie 22 maja 2022 roku. Podczas uroczystości beatyfikacyjnej prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów – kard. Antonio Louis Tagle powiedział: „W Paulinie Jaricot dostrzegamy żywe świadectwo mocy miłości do Jezusa, która prowadziła do utożsamienia się z Nim (…)To miłowanie i zachowywanie Jego słowa nie jest możliwe tylko dzięki ludzkim wysiłkom. (…) Jesteśmy zdumieni, jak bardzo Paulina Jaricot była uległa Duchowi Świętemu, który pobudzał ją do nowych pomysłów i inicjatyw na rzecz szerzenia Ewangelii i służby ubogim”.
Ks. Philippe Curbelié, postulator w procesie beatyfikacyjnym Pauliny Jaricot powiedział:, że „Sekretem działania błogosławionej była jej intymna więź z Jezusem i umiłowanie Eucharystii. (…) Mimo wielu trudności jakie spotkały ją w życiu, Paulina Jaricot z wytrwałością i męstwem potrafiła realizować różne projekty charytatywne i misyjne. Tego zaangażowania, niepoddawania się i umiejętności mnożenia dobra możemy się uczyć od niej także dzisiaj”.
Opr. Ks. Jerzy Kraśnicki